Teatr mój widzę…
Bo ten teatr to taki epizod był. Ale czyż nie z epizodów życie ziemskie się składa? To pierwszy stopień życiowych schodów przy wędrówce na samą górę poznania, do zajrzenia w samego siebie. Dowiedzieć się, co tam człowiek…
Jarosław
Bo to podła kanalia jest. Nielubiany we wsi przez nikogo. Nie poznałam jeszcze takiego co powiedział, że sympatyczny, pogawędzić z nim można albo pracę człowieka uszanuje. Zakała taka, że wszystko potrafi poniszczyć, chociaż niby taki, wielki budowniczy…
Sąsiad
Zawsze mi machał jak wiejską szosą z psami szedł. Rano zazwyczaj. Jeszcze przed śniadaniem. Najpierw z dwoma chodził, a potem już tylko jedna sunia mu została. Dwie wielgachne, kudłate suczki, jakby przyklejone do niego na stałe. Wpatrzone…
Boso
Jedyne na co czekam to, by tego lata jabłonka w dzikim sadzie we wsi, owoce wydała. Pójdę wtedy tam boso, jabłek z robakami nazbieram, może szarlotkę z nich zrobię, może octu jabłkowego. Osobiście wolałabym bez robaków, ale…
Pies
Po co człowiekowi taki pies? Sierść gubi, pod nogami się plącze, spokoju nie daje. Jeść bez ustanku, by jadł. Łapy brudne po deszczu ma i śmierdzi czasem. Tak czy siak, jak w domu śpi to sprzątać non…
Stodoła
Na skraju wsi stoi stodoła. Ledwo co na ziemi się trzyma. Podmuch silniejszy wiatru i nie wiadomo czy na ostatnich deskach dałaby radę w całości ustać. Odkąd w lesie mój dom się mieści, odkąd mój los z…
Chleb
Marylka chleb piekła. Dla ludzi. W każdy czwartek, piątek i czasem w środy. I tyle samo było w tym pieczeniu szczęścia co udręki. Jakby po równo się rozkładało. Nie musiała przecież piec, ale to pieczenie tak spadło…
Zbyszek
Zbyszek pół życia po świecie się tłukł. Nie to, że go tak ciągło do tej zagranicy, że aż tak bardzo inne światy chciał poznawać ale pragnienie miał, by w dostatku żyć i rodzinie luksusy największe zapewnić. A…
Kiedyś go nie lubiłam
Kiedyś to go nawet nie lubiłam. Szum wokół siebie robił, rozproszony taki, jakby chciał światu pokazać, że jest. Jakby chciał powiedzieć: „hej JESTEM”. Patrz na mnie!!! Patrzcie na mnie wszyscy, jak teraz bardzo wyraźnie powiem errrrr”. A…
Trąba
Bo dajmy na to, gdybym tak na trąbie grać zapragnęła i złudzenie takie bym posiadła, że umiem, że dźwięki równe z instrumentu potrafię wydobywać a słuch muzyczny mój znikomy by się okazał. To by dopiero dramat był.…